sobota, 4 czerwca 2016

Silne centrum cz.I

W ramach dopieszczania zaniedbanego ostatnio mojego drugiego-pierwszego dziecka-bloga wpis inspirowany pewną wypowiedzią pewnej współgrupowiczki.
Zastanawiała się ona, do czego ma jej służyć grupa do publikowania literackich tekstów skoro jest tam tylu lepszych od niej.

Spędziłam tyle lat na porównywaniu swojego wokalu do innych, profesjonalnych wykonawców. Za długo to trwało, co zobaczyłam dopiero niedawno. Zabiło mi to pasję, bo nie był to zdrowy duch rywalizacji tylko trująca zazdrość.
Wierzcie mi albo nie, ale ja, baba z mnóstwem już siwych włosów maskowanych farbą dopiero jakieś 2-3 lata temu doszłam do tak oczywistej prawdy jak to, że nie można się porównywać z innymi.
U mnie miało to znacznie głębsze korzenie, więc wyplenianie takiego chwasta trochę trwało.

Przyjrzałam się zjawisku, rozłożyłam na czynniki, znalazłam przyczynę i krok po kroku zaczęłam nad tym pracę.
Samoocena. Właściwie to podstawa. Kiedyś w Mam Talent niezwykle uzdolniony wokalnie uczestnik, Kacper Sikora, powiedział, że ma nadzieję, iż nie będzie się musiał za siebie wstydzić. Na to Agnieszka Chylińska mu odparła, że wstydzić to się można, gdy zrobi się coś złego a nie w takim przypadku jak ten. Swoją drogą patrząc na reakcje Chylińskiej na wychodzących na scenę grubych ludzi to wietrzę jakiś kompleks, ale może się mylę ;)

Grubi ludzie często wstydzą się jeść przy innych. Dlaczego? Przecież ludzkość nie żyje powietrzem, więc każdy musi jeść a co je to już tylko tego jedzącego sprawa. To jego życie i zdrowie.
Przyznaję się bez bicia, że po swoim pierwszym objawieniu dietowym (Montignac) i sporym schudnięciu, lubiłam zaglądać ludziom do wózków sklepowych (dyskretnie oczywiście) i patrzeć, co kupili komentując w duchu. Już nigdy nie popełnię tego błędu. Nie znam człowieka, nie mam pojęcia czy na coś choruje, jaki ma tryb życia i jak chce żyć a się wypowiadam, nawet w swojej głowie.
Każdy jest na jakiejś swojej drodze. Nikt nie idzie dokładnie krok w krok po naszych śladach i nie wie, co w nas siedzi, jakie mamy pragnienia itp. itd.
Przyczyn, dlaczego czujemy się gorsi od innych zapewne jest tyle, ilu ludzi, ale jedno jest pewne - nie powinniśmy się czuć mniej warci.
Każdy człowiek jest jedyny w swojej postaci. Wszystko co w życiu tworzymy posiada nasz indywidualny pierwiastek. Nie ma - lepsze, gorsze, jest inne.
Szkoda życia na porównywanie się do innych i gonienia z znikającym celem w dodatku cudzą drogą.

cdn.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz