piątek, 6 maja 2016

Usprawiedliwienie :)

Żyję, czuję się świetnie, prowadzę się dobrze tylko jestem tak zajęta, że jeśli uda mi się jakimś cudem przeczytać kilka stron książki dziennie to jest wszystko.
Remontujemy się i obecnie jesteśmy na etapie kuchni :D
Napiszę nieskromnie, że jestem tytanem pracy. Ogarniam logistycznie wszystko. Opracowuję projekt, w tzw. międzyczasie chodzę "po ludziach" i dopytuję o różne sprawy, koordynuje prace i latam po sklepach.
Od ponad miesiąca jestem na metforminie. Do tego rozsądna dieta i prawie fruwam :D
Jestem w swoim żywiole, ale blog "cierpi". Postaram się coś napisać, bo mam kilka zaczętych projektów.

Mam nadzieję, że korzystacie z przepięknej pogody, bo w końcu nadeszła wymarzona, ciepła wiosna.

W końcu jem lekkie, warzywne kolacje. Tak jak zasugerowała mi pani dietetyczka, jem tyle tego aż się najem. Spać idę jakieś 3 godziny później, więc śpi mi się bardzo lekko a rano wstaję wypoczęta.
W takim razie idę jeść ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz